436 stron spełnionych marzeń
436 stron spełnionych marzeń. Żmudna korekta dobiega końca. Korekta, która zwykle jest ciężką pracą, a tu jest pięknym wspomnieniem. 20 tys. slow i ponad 1000 fot to mała próba ogarnięcia tego, co widzieliśmy i co przeżyliśmy.
„Płyniemy cały czas na południe. To kolejny pogodny dzień. Słońca potrzebujemy, ponieważ sceneria jest niezwykła. Mijamy wielkie góry lodowe.
Ich kształty są zadziwiające i zapierają dech w piersiach.
Wolno przedzieramy się przez krę lodową, na której wylegują się foki i na których baraszkują pingwiny.
Góry lodowe i piękne wysokie brzegi odbijają się w lustrze krystalicznie czystej i niczym nie zmąconej wody.
To nie jest bajka. - Jesteśmy w baśni!
Przez wiele godzin siedzimy na pokładzie i … milczymy. Żadne okrzyki zachwytu nie oddadzą tego piękna.”